poniedziałek, 1 lipca 2013

Francuskie makaroniki - macarons

Kolejna rzecz, na punkcie której oszalałam. Mianowicie chodzi o francuskie makaroniki na weselach. Bardzo podoba mi się, gdy pojawiają się na tzw. "Słodkich barach". Ich urok jest niewątpliwy :) Są malutkie, na jeden kęs, w pięknych kolorach, no i pyszne. Do kupienia znalazłam np tu: 
Jako że staram się jednak wszystko zrobić jak najtaniej, spróbowałam zrobić sama te makaroniki. Korzystałam z tego przepisu: 
Moją inwencją twórczą było nadzianie tych makaroników lidlową "nutellą" - rodzina mówi, że pycha :) Moim zdaniem, zrobienie makaroników nie jest jakieś wybitnie trudne i drogie (za migdały, których nie wykorzystałam w całości zapłaciłam w Almie ok. 7zł, za drobny cukier do wypieków również w Almie około 7 zł, cukier puder grosze, jajka też). Barwnik spożywczy można kupić np. na Allegro, czego jeszcze nie zrobiłam, ale kupię kolor miętowy. Oto link do przykładowych barwników:

Reasumując, polecam Wam wypróbowanie zrobienia makaroników. Mam nadzieję, że tak jak planuję, znajdę chwilę przed weselem, by zrobić ich trochę, szczególnie że okazało się, że pieczenie mnie uspokaja i relaksuje :D Chciałabym zrobić je właśnie z barwnikiem spożywczym w kolorze miętowym oraz umieścić je na małej paterze piętrowej, np. takiej jak tu:
lub tu:

A oto efekt końcowy mojej pracy w kuchni:



A tu jeszcze trochę inspiracji znalezionych w internecie:






















Słodkości słodkościami, a figura figurą, więc żegnam się z Wami i biorę się za kolejny wieczór ze "Skalpelem" Ewy Chodakowskiej ;D

6 komentarzy:

  1. Przepięknie Ci wyszły! Ja sama nastawiam się na kolejną porcję, ale muszę mieć natchnienie i spokojny weekend bez wyjazdów. Uważaj z barwnikami bo bywają bardzo kapryśne :] moje ostatnio "sflaczały" :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. jeszcze zapomniałam zapytać, nie miała być nic przeciwko jeśli na fanpejdżu mojej strony dodam link z przepisem z Twojego bloga?

      Pozdrawiam,
      Sylvia

      Usuń
    2. będzie mi bardzo miło, jak dodasz link! :) Pozdrawiam serdecznie :))

      Usuń
    3. Super :) w takim razie już wrzucam :)

      Usuń
  2. Hejo! Kiedy Twój wielki dzień? Ja też wychodzę za mąż za rok i muszę przyznać, że bardzo przyda mi się Twój blog! Sama nie mam jakoś weny do wymyślania pięknych rzeczy. Już wiem, że ściągnę sobie pomysł ze słomeczkami, są prześliczne!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mój Wielki Dzień już 5 października, więc zostało niewiele czasu! :) Zapraszam do odwiedzania bloga, z pewnością pojawi się jeszcze wiele porad :)

      Usuń