Nie byłam przekonana do moich ostatnich podwiązek ślubnych, dlatego też rozmyślałam nad nową wersją. Zrobiłam koronkową w kolorze ecru i z dwoma delikatnymi kwiatkami. Dołączyłam też grawerowane serduszko z przywiązaną malutką kokardką. Jestem zadowolona z obecnej wersji. Do kompletu zrobiłam też poduszeczkę na obrączki, z dużym kwiatem ze wstążki i malutkimi cyrkoniami w środku. Ozdobiłam ją też koronką. Całą poduszeczkę uszyłam własnoręcznie z kawałka bardzo dobrej jakościowo satyny i wypełniłam - z braku czegokolwiek innego - watą ;)
Bardzo podoba mi się mój miętowy zestaw, ale nie kończę jeszcze moich ślubnych wyrobów! Cały czas będą powstawać nowe i będę je zamieszczać tu na blogu.
Pozdrawiam wszystkie Panny Młode :)
Tak, ta podwiązka jest zdecydowanie strzałem w dziesiątkę :) Poduszeczka też śliczna. Ale Ci zazdroszczę takich zdolności, dużo rzeczy możesz sobie sama stworzyć.
OdpowiedzUsuńA tak z innej beczki: czy Pan Młody będzie miał jakieś miętowe dodatki? Czy w innym kolorze?
Pan Młody nie będzie miał nic miętowego, aczkolwiek będzie dopasowany do motywu kropek, który pojawi się na mojej sukience. Będzie miał chusteczkę w kieszonce właśnie w kropeczki :)
OdpowiedzUsuń