poniedziałek, 27 maja 2013

Witajcie!

[ meant to be - mint to be- mint: mięta ]

No i padło również na mnie :) Jak większość przyszłych panien młodych, muszę zaplanować nasz ślub bez pomocy wedding planera. Odnajduję jednak w tym maksymalnie dużo przyjemności, dlatego postanowiłam podzielić się z Wami tym, co odkrywam, znajduję i załatwiam. Chciałabym, żeby ten blog mógł być pomocny również w Waszych (obecnych lub przyszłych) przygotowaniach, a równocześnie by był dla mnie pamiątką po całych tych zmaganiach z organizacją ślubu ;) Pozdrawiam serdecznie i zapraszam do odwiedzania bloga oraz czytania postów!

3 komentarze:

  1. Dobry pomysł z tym rozdzieleniem:) A być może się okaże, że w oba blogi się tak samo mocno wciągniesz i dzięki temu, że jesteś przyszłą Panną młodą to jeszcze nową pasję odkryjesz:D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. O TAK ! moze sama zostanę wedding planerką? ;D

      Usuń
    2. No kto wie jak Cię to wkręci:D

      Usuń